Dzień jak co dzień... Rano ja jak to ja ,musiałam przedłużać z wyjściem do szkoły. Omal się nie spóźniłam. Dzień wcześniej pisałam konkurs drugiego etapu "Z poprawną polszczyzną na co dzień"
i okazało się , że dostałam się do trzeciego jak i z resztą ostatniego etapu konkursu. Ale wróćmy do rzeczy. Dzisiejszą moją pierwszą lekcją była informatyka. Na tej lekcji rysowaliśmy w programie paint... Statki! po tej lekcji z zgiełkiem pobiegliśmy pod klasę 31. Tam po przerwie czekał już na nas test... Obok mnie siedziała moja przyjaciółka. Test był na prawdę trudny ale daliśmy radę.
Dziś wielkim moim zaskoczeniem było to , że właśnie ta przyjaciółka cieszyła się razem ze mną z powodu przejścia do kolejnego etapu o , którym już wspomniałam. Zazwyczaj, gdy coś Ci się uda wszyscy podcinają Ci skrzydła typu: Nie ciesz się tak bo na dobre ci to nie wyjdzie!
Ale ona cieszyła się i wrzeszczała jak ja, tak jakby to ona przeszła do kolejnego etapu! Jestem bardzo szczęśliwa, że mam taką przyjaciółkę. Kolejną naszą lekcją był Jęz. Angielski.Weszliśmy do sali 20, zostawiliśmy plecaki i wyszliśmy na przerwę. Zeszłam po schodach na dół i zobaczyłam jakąś małą dziewczynkę za szklanymi drzwiami i jednocześnie się z nimi siłowała. rzecz jasna jej pomogłam.
Weszła i podziękowała za pomoc. Była taka malutka i drobniutka...Ale na W-f to był wycisk!!!
graliśmy w piłkę nożną, a mój kolega M T ciągle wjeżdżał mi nogą w kostkę... Myślałam ,że się nie pozbieram! Po W-f , który był naszą ostatnią lekcją zaczęłam umawiać się z koleżankami, na wyjście na śnieg. Jak zwykle mój plan nie wypalił ... Zadzwoniła mama i powiedziała :
- Skończyłaś już lekcje???
- Tak, już idę a co?
- Tata zaraz po ciebie podjedzie.
- A po co?!
- do cioci Danuty jedziemy na pizzę!
- A... no dobrze...
Pożegnałam się z koleżankami i przeprosiłam je za nieporozumienie... I poszłam się przebrać...
na parkingu czekał już na mnie tata. pojechałam do cioci ,ta ciocia ma ślicznego pieska o imieniu Bąbel! to rasa Shi Tshu! dla porównania podobnego pieska ma Domi. Rogo.
To tyle na dziś! myślę, że jak na pierwszy post to bardzo dużo!pozdrawiam :*
